Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął - Jonas Jonasson, Joanna Myszkowska-Mangold

Jeszcze zanim przeczytałam na okładce, że to „szwedzki Forrest Gump”, Allan Karlsson kojarzył mi się z Forrestem Gumpem.

 

Narrator relacjonuje nam przygody 100-letniego uciekiniera z domu starców, a jednocześnie wraca w przeszłość i daje nam możliwość podejrzenia wydarzeń z różnych etapów jego życia.

 

Film przywiódł mnie do książki i stwierdzam, że książka jest świetna, a film jest prześwietną adaptacją, chyba najlepszą, jaką obejrzałam do tej pory.

 

Książka jest o wszystkim, o WSZYSTKIM, z naciskiem na relacjonowanie historycznych układów politycznych, ale w tak przekomiczny sposób, że nawet mnie to zainteresowało.

 

Może jest coś ze mną nie tak, ale jakoś mnie śmieszy, jak 100-latek i nieco młodszy staruszek załatwiają gangstera, który ich ściga (za kradzież jego walizki pełnej milionów) i potem tak sobie jadą z nim, na takiej drezynie, czy coś..

 

 

Chyba lubię, jak – w obliczu całej złożoności świata – okazuje się, że to pozorny głupek wie najwięcej i jest głupkiem głównie przez to, że ma przeogromny dystans do wszystkiego, co go otacza, co właściwie samo w sobie staje się pewnego rodzaju mądrością. I zdecydowanie muszę przytoczyć 3 cytaty dotyczącej głównego bohatera, Allana Karlssona.

 

1. A jak tam z religijnością pana Karlssona? Allan odpowiedział, ze czysto fizycznie nie ma pojęcia, gdzie się znajduje, ale z tego powodu nie czuję się zbłąkaną duszą. W kwestii wiary wychodził z założenia, że skoro się czegoś nie wie na pewno, nie warto zgadywać.  

 

2. Allan przyznał, że różnica między szaleństwem a geniuszem może być cienka niczym włos i trudno powiedzieć, o czym jest mowa w tym przypadku, ale ma pewne podejrzenia.

 

3. Wyglądało na to, że Bosse ma odpowiedź na odpowiedź Benny’ego, a Benny na odpowiedź Bossego, ale przerwał im Allan i powiedział, że zdążył się trochę rozejrzeć poświecie i jeśli czegoś go to nauczyło, to tego, że największe i – wydawać by się mogło – niemożliwe do rozwiązania konflikty na Ziemi powstawały w oparciu o stwierdzenie: „Głupi jesteś, nie, to ty jesteś głupi, nieprawda, to ty jesteś głupi”.

 

 

100% prawdy.

 

***

Ta „liczba książek” w prawym górnym rogu wygląda taak smutno.